Promocja Artysty
W kolejnej serii postów Promocja Artysty mam dla Was niespodziankę a mianowicie spotkania z świetnym zespołem prezentowane w formie wywiadu z kapelą Obywatel X. Mam nadzieję, że i tym razem przypadnie wam do gustu zwłaszcza, że z racji pełnienia funkcji głównego poety w zespole Paweł, wokalista zespołu ma tendencje do nadmiernego prezentowania się, więc będzie ciekawie. Zanim ruszymy z wywiadem, poznajcie zespół.
Zespół Obywatel X to projekt założony w roku 2020 przez dwójkę przyjaciół, którzy od lat obiecywali sobie muzyczną współpracę. Gdy Rafał powrócił do Polski po wieloletnim wygnaniu na obczyźnie na lotnisku przywitał go Paweł i razem jadąc samochodem obmyślali swoje niecne muzyczne plany. Tak uformował się zespół składający się z trzech muzyków Rafała Jastrzębskiego, który (gdy akurat nic nie je) gra naprzemiennie na gitarze oraz basie, Pawła Szmidt pseudonim „Wronostrach” który objął funkcję wokalisty, gitarzysty, basisty, tekściarza, reżysera dźwięku, reżysera teledysków, montażysty oraz złotej rączki majstra technicznego… a także miejscowej legendy Skępskiego podziemia metalowego Roberta „Kundżana” Krzyżanowskiego, który gra na perkusji. Zdjęcia otrzymaliśmy od kapeli abyście poznali ich bliżej. Chłopaki podesłali logo, zdjęcie profilowe i kilka fotek zespołu.





Już wiemy, że chłopaki dopiero co założyli kapelę Obywatel X ale przecież nie są nowicjuszami. Zapytałem więc muzyków w jakich zespołach grali wcześniej, jaką muzykę? Byłem ciekawy gdzie szlifowali swój kunszt a tym samym czego mogę oczekiwać po ich repertuarze i powiem Wam, zapowiada się świetnie!
Pierwszym zespołem, w którym grałem był Free Form, do którego zaprosił mnie Paweł, to były totalne początki, graliśmy O.N.A., KSU i parę innych w tym twórczość Pawła. Następnie grałem w szkolnym zespole Defekt, również covery, takie jak Dżem, Lady Pank, szczytem naszych osiągnięć był występ na dniach naszego miasteczka. Będąc w Anglii współtworzyłem Two Fronts, gdzie głownie graliśmy klasykę rock’a oraz dwa funkowe projekty Soul & Gravity i Sneaky Raccoons z autorskim materiałem. Udało się zagrać tylko parę koncertów, ale miło wspominam i przede wszystkim poznałem fantastycznych ludzi, z którymi tworzyliśmy swego rodzaju muzyczną mini społeczność Polskich muzyków w Ipswich.
Rafał Jastrzębski (Gitara/Bas)
Pierwszym zespołem w którym grałem był zespół Free From który założyłem w wieku 17 lat wraz z Michałem Marciniakiem. Zespół grał głównie covery własna twórczość ograniczona była zaledwie do kilku utworów. Próby odbywały się w piwnicy u moich dziadków dokładnie tam gdzie teraz próby ma Obywatel X. Tam też stała zespołowa perkusja na której samodzielnie uczyłem się grać. Co ciekawe stoi tam do dziś. Zespół grał muzykę rockową bardzo mocno skierowaną w stronę Punka głównie ze względu na nasze umiejętności ale też mieliśmy jeden własny heavy metalowy numer w stylu Iron Maiden. Zespół rozpad się po kilku miesiącach z powodu rozpoczęcia studiów. Na studiach było kilka projektów głównie metalowych które również po czasie uległy rozpadowi. W tym zespoły thrashowo metalowe jak Apostazja oraz Sykreon. Przez chwilę byłem wokalistą w zespole Jack Friday ale z powodu moich słabych umiejętności wokalnych sam zrezygnowałem. Co kilka lat, ostatnio w lutym 2020 roku zdarzy mi się zagrać koncert charytatywny z hiphopową grupą The Abstract. Od kilku lat działam solowo dla wybranej grupki odbiorców jako Wronostrach (link do utworu „W potrzasku”) ale w odróżnieniu od Obywatela X jest to głównie ciężka i brutalna muzyka, w której daje ujście swoim negatywnym emocjom.
Paweł Szmidt (Gitara/Wokal)
Przewinąłem się w ciągu tego czasu przez wiele kapel. Niektórych z nich nie pamiętam już nawet nazw. Grałem w kapelach rockowych, punkowych nawet zdarzyło mi się grać z zespołem reggae. Z wszystkich tych zespołów najbardziej wbiły mi się w pamięć dwa metalowy z Sierpca o dumnej nazwie Imperium of Evil oraz metalowy projekt z Torunia Dartarian z którym to graliśmy koncerty w Toruniu w kinie Agora. Tak jak wspomniałem to były inne czasy, koncerty zdarzało się grać niezwykle rzadko. Nie było gdzie, cała metalowa scena jeszcze wtedy była w podziemiu.
Robert Krzyżanowski (Perkusja)
Zespół Obywatel X gra szeroko rozumianą muzykę rockową z uśmiechem w kierunku ciężkich brzmień. Muzyka i teksty opisują bolączki oraz radości życia szarego obywatela. Muzyka którą tworzy zespół z założenia ma być prosta. Utwory w dużej mierze oparte są na prostych rytmicznych riffach oraz energicznej sekcji rytmicznej. Już po pierwszym poście możemy stwierdzić, że choć zespół to świeżynka, muzycy to zaprawieni w bojach starzy wyjadacze. Byliśmy jednak ciekawi jak zaczęła się ich przygoda z muzyką, czy byli samoukami czy też mieli swoich nauczycieli. Takie właśnie pytanie zadaliśmy chłopakom:
Moja przygoda z muzyką zaczyna się od mojego taty, który zaraził mnie ACDC, Iron’ami, Purple’ami i ogólnie klasyką rock’a. Tata samemu grając na gitarze pewnego dnia zapytał się, czy ja również chciałbym się nauczyć. Miałem wtedy zdaje się 15 lat, ojciec uczył mnie przez jakiś czas, a potem rozwijałem się już samodzielnie. Jakieś 3 lata temu poznałem się z gitarą basową i z miejsca się zakochałem. Obecnie staram się poświęcać równą ilość czasu dla obu wybranek.
Rafał Jastrzębski (Gitara/Bas)
Już w szkole podstawowej bardzo interesowała mnie muzyka, niezwykle fascynowały mnie instrumenty. W gimnazjum zainteresowałem się zespołem Linkin Park którego albumy Hybrid Theory oraz Meteora katowałem niemiłosiernie bez przerwy. Fascynowało mnie to jak Chester Bennington potrafi drzeć ryja. Zupełnie przypadkowo mój przyjaciel Rafał Katana wspomniał mi o zespole, który gra mocny metal i nosi maski, jak on sam stwierdził, był to jeden z tych zespołów który olewał całą dotychczasową scenę metalową. I tak zaraziłem się Slipknot’em, którego stałem się wyznawcą na długie lata. Przy piosenkach Slipknot’a tańczyłem przed lustrem drąc ryja z zawieszoną na kawałku sznurka gitarą klasyczną i udawałem że gram. Z racji tego, że w moim rodzinnym domu nikt nie przejawiał zainteresowań muzycznych, mama widząc moje poczynania spytała czy nie chciał bym się nauczyć grać na gitarze. W ten sposób mając coś około 14 lub 15 lat zacząłem uczęszczać na lekcje gry na gitarze do Pawła Sosińskiego miejscowego nauczyciela muzyki. Przez 2 lata uczył mnie gry na gitarze klasycznej, grałem z nut walczyki, kaprysy, etiudy i inne tradycyjne utwory. Dzięki niemu opanowałem grę na instrumencie za pomocą palców, co później przydało mi się gdy zakupiłem swoją pierwszą gitarę basową. Po około dwóch latach przestałem uczęszczać na lekcje i rozpocząłem naukę na własną rękę muzyki, która mnie interesowała. I tak gram po dziś dzień.
Paweł Szmidt (Gitara/Wokal)
Moja przygoda z muzyką zaczęła się trzydzieści parę lat temu. To były czasy kiedy nie było jeszcze Internetu youtuba nie było żadnych filmów instruktarzowych nie było nic. Telewizja publiczna nie puszczała wtedy ani Vadera ani KATA. Ogólnie ciężka muzyka te heavy metalowe klimaty były w podziemiu. Byłem młodym chłopakiem słuchałem dużo muzyki. Najbardziej interesowały mnie tematy perkusyjne. Pierwszy zestaw perkusyjny jaki udało mi się nabyć to była perkusja polmuza. Uczyłem się ze słuchu do muzyki której słuchałem, nikt mi nigdy nic nie pokazywał. Wraz z kolegami graliśmy tu i tam głównie do kotleta. Pamiętam że miałem 15 lat kiedy zagrałem na pierwszej studniówce.
Robert Krzyżanowski (Perkusja)
Pamiętam te lata o których mówił Robert. To było totalne podziemie, masowe przegrywanie kaset jeden od drugiego, tak dowiadywaliśmy się o kapelach, głównie zachodnich i poznawaliśmy ich muzę. Wtedy chyba każdy myślał o graniu na gitarze czy perkusji a na pewno darł ryja przed lustrem udając ulubionego wykonawcę. Posłuchajcie utworu idealnie pasującego do dawnego darcia ryja przed lustrem pt. „Wścieklizna” i „Klepsydra” – Live z próby, zobaczcie jak wymiatają. „Wścieklizna to jeden z moich faworytów jeśli chodzi o materiał który obecnie gramy. I nie chodzi tu tylko o przekaz ale o energię która siedzi ukryta w muzyce” – napisał Paweł prezentując utwór na profilu kapeli.
Część dalsza rozmowy z artystami na kolejnej stronie.